Z wilczakiem nie da się spacerować "aspołecznie". Człap, człap, człap, człapię sobie razem z Lu we wczesnowiosenny, wietrzny i zimny dzień nad Wisłą. Lu eksploruje otoczenie, ja poowijana w 100 szalików i 5 czapek nie eksploruję niczego. Nagle zatrzymuje mnie pan:
-Przepraszam panią, czy to wilk?
-Nie, proszę pana - odpowiadam uprzejmie - to wilczak czechosłowacki. Taka rasa psa...- Opowiedziałam pokrótce o wilczakach, pan pocmokał, pogłaskał, pozachwycał się i poszłam dalej. Po chwili:
- Przepraszam panią, czy to wilk? - zapytuje kobieta z dzieckiem.
- Nie proszę pani, to wilczak czechosłwacki...itd. itd. powtórka sprzed chwili - odpowiedziałam grzecznie i uprzejmie, bo ja grzeczna i uprzejma jestem z natury:). Pięć minut później:
- Przepraszam panią, czy to wilk? - pyta dwóch chłopaków
-Nie, to wilczak czechosłowacki... - ple, ple, ple, opowiadam dalej, bliska wytatuowania sobie na czole"nie, to nie wilk". Chwilę później, grupa nastolatek:
- Przepraszam, czy to wilk?
- Nie, to wilczak czechosłowacki...ple,ple,ple opowiadam.
Przeszłyśmy może z 500 metrów:
- Przepraszam, czy to wilk?
- Nie, to wilczak czechosłowacki...ple,ple ple
...
- Przepraszam,czy to wilk?
- Nie, to wilczak czechosłowacki...trala lala la
...
- Przepraszam, czy to wilk?
- Nie, to wilczak czechosłowacki...pi pirim pim pim..
...
- Przepraszam, czy to wilk?
- Nie, to wilczak czechosłowacki...itd
...
- Przepraszam...-zagaduje młody chłopak. Przerywam mu w pół zdania:
- Nie. To nie wilk. To wilczak czechosłowacki.Taka rasa psa.
-Acha...tak...fajny pies...- chłopak patrzy na mnie tak trochę jak na wariatkę - O godzinę chciałem zapytać, bo mi się komórka rozładowała...
Noooo, ludzie to jednak potrafią zaskakiwać!
hahaha popłakałam się ze śmiechu :))) Miło taką przeczytaną historyjką rozpoczynać dzień :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Twoje posy to wilczaki czechosłowackie?
OdpowiedzUsuńbuhahahahh zart taki z rana-przepraszam.
OdpowiedzUsuńNA powaznie- strasznie sie cieszę, że do mnie trafiłas, bo... ja chce mieć kiedys wilczaka. Wilczak to miał byc mój pierwszy mój pies, ale sie probiło ucierłam z waliza w reku za miłością zycia mego i tamiłośc mi Hektora sprawiła. Myslę, że jak opanuje juz to swoje zycie to kiedys z pewnością Wilczaka też będe miaal.
a i dziękuje za dołaczenie do grona belgowa.
Ide czytac Was dalej
Buziole
aaa-jeszcze na koniec, czy istnieje taka szansa abyscie zainstalowali na swoim blogu mozliwosc obserwacji Waszego bloga? Z góry dziękuje
OdpowiedzUsuńGdy spacerowaliśmy kiedyś z Furią, Białasami, Maksem i Żabką zatrzymał się obok nas samochód (niedaleko Waszego domu), wyjrzał facet i zapytał:
OdpowiedzUsuń- Przepraszam, czy to Husky?
Boskie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny:):)
OdpowiedzUsuńHannah, z rozpędu bym odpowiedziała, że to nie wilczak tylko wilczak;);)
A w ogóle, to chciałam Ci powiedzieć,że jak zobaczyłam Guapę przynoszącą maliny i zestawiłam ją z burymi KARCZUJĄCYMI sad, to Ty masz anioła a nie psa:):)
haha,Ania, husky też się zdarza,ale rzadziej niż wilk:)Chociaż na naszej dotychczasowej liście "wilczak jako inna rasa" nieustannie pierwsze miejsce zajmuje"foxterier":)Serio,serio:) A co do zainteresowania, to ciekawe zjawisko: kilka razy powiedziałam na "przepraszam,czy to wilk",że to nie wilk, tylko zwykły kundelek ze schroniska wzięty. Nie uwierzysz, jak szybko zainteresowanie opada;)
Aaaaaaaaaaa...Hannah, no i idę się edukować jak to z tym "obserwowacielem" jest;)
OdpowiedzUsuńAgo-brago, uwielbiam Twoje opowiastki;D
OdpowiedzUsuńHa, niezle :)
OdpowiedzUsuńWitam! Niedawno natrafiłam na tego bloga i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba! Wilczaki bardzo mi się podobają, w ogóle cenię rasy mało zmienione przez człowieka [yorki? pekińczyki? nie dla mnie]. Kocham też konie, więc ciekawa jestem następnych notatek. ;) Ta jest świetna. :D
OdpowiedzUsuń[Mój blog to niezagrana-nuta.blog.onet.pl]
Pozdrawiam!
Misha
Wariatka! A jaka zarozumiała;]
OdpowiedzUsuńJak zwykle opowiastka pierwsza klasa ;) :D
OdpowiedzUsuńCo do foxteriera... hmm no cóż z przykrością zawiadamiam, że takowy z waszego miotu wyszedł ;) :P dla przypomnienia zdjęcie ;) https://picasaweb.google.com/Wilaszczuk/RazemZCioteczkaRunda2#5595885670287744210
bardzo fajna historyjka i jestem zachwycona wilczkami :)
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo męczące ciągle odpowiadać na to samo ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zwierzęta!
Bardzo fajna historia, nie wspominając o tym że chyba każdy marzy o tym żeby mieć przy boku taką Lunę lub Furię
OdpowiedzUsuńProboje sie jakos odnalesc na blogspocie, jestem tu od niedawna. Trafilam tu wpisujac w google fraze blogspot konie:) Piekne psy, ja zajmuje sie fotografia psow :) zapraszam do moich galerii:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :)
koniesajaktlenniedasiebeznichzyc.blogspot.com