piątek, 15 stycznia 2010

POŻEGNANIE BOLKA...

Bolek patrzył na wszystkich zawsze trochę z góry.
Od kilku dni patrzy na nas z góry dosłownie...

sobota, 9 stycznia 2010

KOLĘDNIK

Furia w tym roku pierwszy raz z życiu spotkała kolędników. Kolędowanie tak ogromnie jej się spodobało, że postanowiła dołączyć do dzieci. Obiecaliśmy jej, że jeśli ładnie nauczy się śpiewać i nie będzie myliła tekstu, to w przyszłym roku pozwolimy jej chodzić z kolędnikami.Co więcej, jeśli będzie przez cały rok grzeczna, to zrobimy jej gwiazdkę ze sreberka po czekoladzie na czoło, papierowe skrzydła i może nawet pozwolimy zabrać ze sobą Cekina w roli Turonia! Fu wzięła sobie naszą obietnicę bardzo do swojego burego serduszka i ćwiczy teraz sumiennie co wieczór...z WIELKIM ZAANGAŻOWANIEM I NA CAŁE GARDŁO...


Koty NAGLE doszły do wniosku, że w zasadzie to lubią mróz. Zimowe wieczory są takie piękne, że Bolek i Lolek kompletnie nie odczuwają potrzeby grzania się w domu przy kaloryferze...

sobota, 2 stycznia 2010

"GALEROWE" ZALEGŁOŚCI (BO JEŚLI ZDJĘCIA ŚWIĄTECZNE ZAMIEŚCIMY Z DWUMIESIĘCZNYM OPÓŹNIENIEM, TO JUŻ BĘDZIE WSTYD:) )


A... i jeszcze nadrabiamy zaległości przedświąteczne:) W naszej "galerze fotograficznej" dwa nowe foldery:"Mikołaje, Mikołaje,Renifery,Renifery..." czyli kącik porad z cyklu "jak z konia zrobić Mikołaja/renifera na domowy użytek"



oraz kilka zdjęć z cyklu"zimowe z Furią zabawy" bo dawno wilka tu nie było:)

O TYM, CO SIĘ STAŁO Z MIKOŁAJEM...


Plotka głosi, że nie do każdego przyszedł w tym roku Mikołaj. Jeśli Mikołaj nie przyszedł właśnie do Ciebie, to nie dlatego, że byłeś niegrzeczny! Mikołaj… po prostu poległ upolowany przez wilka. Przypadkiem byliśmy świadkami tego smutnego zdarzenia. Zamieszczamy tylko jedno zdjęcie… później była już tylko krwawa rzeź… Nie liczcie w przyszłym roku na prezenty.