czwartek, 9 września 2010

A CO TAM U KONI? CZYLI HEUSCHMANN+KYRKLUND!

Żeby nie było, że tylko psy i psy i psy to powiem, że Wojtek jest w trakcie przygotowywania notki zdjęciowej   o tym, co tam słychać u tych państwa:




A ja tylko dodam, że dzięki uprzejmości Oli od Clio (jeszcze raz ogromne dzięki Olka:) ) , byłyśmy razem na seminarium prowadzonym przez dr Gerda Heuschmanna nt. "Anatomia konia decyduje o rodzaju treningu”. Było bardzo intensywnie i bardzo rozwojowo:) Wojtek natomiast już za chwil kilka wybiera się na zajęcia prowadzone przez Kyrę Kyrklund w ramach kliniki jeździeckiej!

6 komentarzy:

  1. Wasz blog to takie moje małe przenoszenie sie w moje marzenia z końmi :D Więc ciesze sie z notatki i czekam na resztę ;) Bardzo mi sie podoba nowa skórka blogowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. A to mamy analogicznie bo dla mnie Twój blog, to takie małe przenoszenie się w marzenia z zakresu rekonstrukcji historycznej;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga a ty na Kyrę nie?
    Szkoda, myślałam ze się spotkamy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga, tylko się nie złośc- śliczne zdjęcie Wojtka :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale w zasadzie Cekin przystojniejszy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Folkmyself, okazało się,że ani ja na kyrę nie,ani Wojtek na Kyrę nie:/

    Olka, nie złoszczę się BO JA TO ZDJĘCIE ROBIŁAM i poczytuję sobie komplement jako (pffffffffffffffffff...hahaha.pfffffffffffff....)"fotograf";););)!:)
    A Cekin pewnie,że przystojniejszy, bo Cekin jest przystojniejszy zawsze oraz od wszystkich:)

    OdpowiedzUsuń