niedziela, 18 stycznia 2009

ZIMOWE SPACERY CZĘŚCIOWO "BEZLINNE"

Krzyczą wszyscy na nas, że mało końsko, no to dzisiaj będzie końsko. O spacerowaniu. Zima generalnie z powodu krótkiego dnia, późnych  pracowych powrotów Wojtka i każdej wolnej chwili poświęconej na Furolową socjalizację (dzielnie walczymy, dzielnie walczymy) upływa nam bardzo szybko. Weekendy staramy się spędzać końsko, więc ostatnio postanowiliśmy pokazać kopytnemu towarzystwu naszą wioskę w zimowych barwach. Spacer miał być krótki i na linie a wyszedł kilkugodzinny i częściowo „bezlinny”. Wg wykresu koniobowościowego, każdy z naszych zwierzaków znajduje się w przewadze w innej ćwiartce.  Konie puszczane bez liny były oddzielnie i ….wtedy tą różnoćwiartkowość było widać najbardziej. Generalnie jeden kopytny szedł 30m za nami, drugi 30 m przed nami, a trzeci równo z nami (i oczywiście był to Cekin). Można obstawiać, w jakim szyku szły dziewczyny:) A poniżej fotorelacja:

Było spacerowanie po polach kapusty…

… i odpoczywanie



Po drodze spotkaliśmy konkurencyjne  stado, które też wybrało się na spacer…




Jedni szli parami…



…a inni trójkami… jedni na linie, drudzy bez…



Było wspólne pozowanie do zdjęcia



Jak się jest zaradnym koniem, to nawet na zaoranym polu znajdzie się trochę trawy do poskubania!


Cekin: „Dobra, to ja pospacerowałem i wracam do domu. Nara.”



Aga: „to Czenna, tak się umówmy, że  zaczynamy teraz od prawej….”

Czenna: „Jaki ten świat piękny… jeszcze jak by Aga nie burczała coś tam pod nosem, to by było milej…”



Iluzja: ”…no, faktycznie, piękny…”



Iluzja: „Eeeeej! Zaczekajcie! Gdzie mi uciekacieeee!”



Iluzja: „No, Cekin, dawaj, dawaj!”



Iluzja: „Będę pierwsza! Będę pierwsza! He,he, Cekin, ale z Ciebie dupa!” Iluzji przypomniały się Partynice.



Cekin: „No i znowu daliśmy się wyprzedzić babie… ale obciach…”



Iluzja: „Pięknie biegnę! Zdjęcia mi rób! Zdjęcia mi rób!”



Gdy byliśmy blisko zabudowań, wszyscy koniec końców wrócili z powrotem na liny…

Cekin: „No i co Iluzja? Było się tak popisywać?”




3 komentarze:

  1. O jak macie duzo sarenek prawie jak u nas :) Ceki8n jest wspanialym koniem dla kociego jezdzca ;) To Bolko czy Lolko?
    Sam wskoczył ten owy jeździec na młodzika czy też go podsadzono:)? pozdrowki i buziaki
    NataszkaR

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem ze dwie notki od ostatniej wizyty!
    Spacer robi wrażenie, podoba mi się zwłaszcza ta kapusta wyłażąca spod śniegu - dziwne ludzie co? ze nie zebrały hmmm zawsze mnie takie działania zastanawiają.
    P.S. żaden koń nie był chętny na oddalenie się do konkurencyjnej wycieczki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nataszko, pojęcia nie mam czy to Bol czy Lol, bo z takiej odległości chłopaki są nierozróżnialne:) A wskoczył jeździec sam:) Najpierw spał na siodle powieszonym na ogrodzeniu roundpena,ale na Cekinie zdecydowanie cieplej, to się chłopak przesiadł:)

    Ha, Paulina, dziwne ludzie,dziiiiwne, ale akurat nie w kwestii kapusty:) Tu sezon warzywny trwa prawie cały rok, a ta kapusta,pewnie trafi jeszcze do sklepów:)Serio,serio:)
    A co do zmiany stada, to Iluzja np zdecydowanie:) Co prawda chciała zmienić stado nie na sarnie,ale na ludzkie:) Gdy na horyzoncie pojawił się człowiek, doszła do wniosku,że trzeba zmienić 'ludzia' na innego i pogalopowała do mocno wystraszonego człowieka ze rżeniem:) Nasza ludzko -końska część stada z gracją olała propozycję zmiany 'ludzia' na innego, Iluzja 2x po nas zawróciła' "Ej...no chodźcie się przywitać!Człowiek nowy idzie!" ale wobec oporu całej grupy, powróciła do nas i pomaszerowała zgodnie dalej w obranym przez WIĘKSZOŚĆ kierunku;)

    OdpowiedzUsuń