sobota, 9 stycznia 2010

KOLĘDNIK

Furia w tym roku pierwszy raz z życiu spotkała kolędników. Kolędowanie tak ogromnie jej się spodobało, że postanowiła dołączyć do dzieci. Obiecaliśmy jej, że jeśli ładnie nauczy się śpiewać i nie będzie myliła tekstu, to w przyszłym roku pozwolimy jej chodzić z kolędnikami.Co więcej, jeśli będzie przez cały rok grzeczna, to zrobimy jej gwiazdkę ze sreberka po czekoladzie na czoło, papierowe skrzydła i może nawet pozwolimy zabrać ze sobą Cekina w roli Turonia! Fu wzięła sobie naszą obietnicę bardzo do swojego burego serduszka i ćwiczy teraz sumiennie co wieczór...z WIELKIM ZAANGAŻOWANIEM I NA CAŁE GARDŁO...


Koty NAGLE doszły do wniosku, że w zasadzie to lubią mróz. Zimowe wieczory są takie piękne, że Bolek i Lolek kompletnie nie odczuwają potrzeby grzania się w domu przy kaloryferze...

4 komentarze:

  1. Cóż, wilki znane są z czystych donośnych głosów , obudził się w dziewczynie talent po ( całkiem zresztą bliskich ) przodkach :) Ja myślę że przed nią szersza kariera.. widzę ją w sztuce teatralnej o Czerwonym Kapturku , jest tam taka rola idealna :))))
    ps oczywiście chodzi mi o główna rolę - Czerwonego Kapturka :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby mi pies kolędował tez bym twierdziła ze wolę spać na podwórku;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wiedziałam, że Furia kiedyś się przełamie i zapisze się na lekcje śpiewu do Żaby :) Może jakiś duet stworzą :) Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutnie cudowny wilczak! Te psy, co mają tendencję do wycia, chyba ogólnie bywają też rozśpiewane...? Przynajmniej tak by z moich obserwacji wynikało ;)

    OdpowiedzUsuń