Jako że nie posiadam takiego daru jak Aga – czyli „lekkiego pióra”. Z racji swojego nazwiska zaliczam się przecież do rodziny takich ptaków jak orły, sokoły,… czyli wielkie, niebezpieczne drapieżniki, bo co wróbel to niby mały i nie drapieżnik?! Może mały, ale… z „ciężkim piórem” więc będzie kolejna fotorelacja z wyprawy pieszej nad Wisłę w celu rozpoznania terenu pod przyszłe galopy po nadwiślańskiej plażyJ. Zdjęcia bardzo monotematyczne bo na wszystkich niezmordowana Furia.
Nauka pływania
Bura rakieta typu "woda-powietrze"
jak radzić sobie bez suszarki...
Furii czasem odbija (się pysk w wodzie)
... tu będziemy niedługo galopować:)
Plaża po prostu SUPER !!! :) Zawsze marzył mi z Rudim galop o zachodzie słońca wzdłuż brzegu z chlapiącą wodą w około :) A z Furka jaki wodołaz, kto by pomyślał ;)
OdpowiedzUsuńmkarasiak@op.pl
Madziu! Wicie dobrze, że nasze pastwiska, wiaty letnie i dom itd itd, stoją dla Was otworem nieustannie,w związku z tym realizacja nadrzecznych galopów po wodzie, spokojnie może się uskutecznić w następne wakacje:):) Ściskamy mocno:)
OdpowiedzUsuń~Aga Wó.
No i proszę, Pan Wojtek Wrrr się ujawnił!:)) No i super, zdjęcia piękne, kuszą że ojoj!:) Co do talentu pisarskiego jeszcze cięzko zawyrokowac, za krótka próba, ale pióro do spustu migawki to Ty masz:)))
OdpowiedzUsuńA Furia bardzo fotogeniczna bestia, zwłaszcza jak się otrzepuje z wody!
Ściskam!
~milenka
Dzięki Asia za słowa pochwały, bardzo mi miło. Pozdrowienia dla Was a szczególnie dla mojego ulubionego kolegi pana "F";)
OdpowiedzUsuń~Wojtek Wrrr...