Było leniwe sobotnie popołudnie. Wojtek siedział pod stajnią i spod przymkniętych powiek patrzył na nią...Stała na podwórzu skąpana w ostatnich promieniach jesiennego słońca… przypominał sobie chwilę, kiedy pierwszy raz się spotkali… już wtedy wiedział, że są sobie przeznaczeni. Gdy tylko ją zobaczył, zrozumiał, że TAK! Ona musi być jego! Był tego pewien… Świat jednak nie był im przychylny… Rodzina głośno protestowała…. Tata Wojtka miał duże wątpliwości:
- Czy to na pewno ta? Czy nie lepiej jeszcze poczekać? Po co się tak spieszyć synu… a może lepiej znaleźć jakąś młodszą…? – przekonywał. Ostatecznie jednak machnął ręką - Synu, to twój wybór… skoro tak zdecydowałeś… najważniejsze, żebyś był szczęśliwy...
„Taaaak…” myślał Wojtek. Od tego czasu minęło już kilka lat… A ona? Ona… niestety. Tata jednak miał rację… Od czasu ich pierwszego spotkania, zmieniła się bardzo. Z dnia na dzień co raz wyraźniej to dostrzegał. Lata robią swoje. Nie była już młoda i piękna jak kiedyś. Nie była już taka jak dawniej… Wiek wyraźnie odcisnął swoje piętno na jej wyglądzie. Wojtek nie mówił tego nigdy głośno, ale już kilkukrotnie zastanawiał się, czy nie nadszedł czas na poważne zmiany, czy nadal tak mu na niej zależy jak dawniej…? Spojrzał na nią raz jeszcze... „Nie!” -pomyślał– „Czas najwyższy coś z tym zrobić!”
-Kochanie! – zawołał – Podejdź tu na chwilę, proszę. Musimy poważnie porozmawiać. Wiesz co, trzeba wreszcie wziąć się za remont tej naszej przyczepki, bo się nam rozsypie zupełnie i nie będzie czym z końmi jeździć.
A tak to wyglądało w obiektywie:
No i oto proszę państwa nasza "trzydziestolatka" przed liftingiem (oraz wakacyjni goście: Iwona, Grenada i Elancja)…
…panowie dzielnie robierają naszą trzydiestolatkę:do zdjęcia został już tylko dół…
… no i po liftingu tada dam! : SUPER-MEGA-POZITIVE-CARROT-TRAILER :)
(Projekt konia na bokach przyczepy: Asia od Falbany :) )
Dałam się nabrać tym razem i myslalam ze tez o koniu będzie;] A tymczasem zonk! Przyczepka wygląda rewelacyjnie! Oby się spisywała rownie dobrze! Zdjęc koni się domagam, świeżych!
OdpowiedzUsuń~Paulina&rude
Przyczepa mega odlotowa :):) Wygląda rewelacyjnie !!!! Myślę, że zwierzakom będzie się w niej dobrze podróżować :)
OdpowiedzUsuń~Iwona G&E
Przyczepka była już "ochrzczona' i pierwszy przewóz Czenny i Iluzji ma już za sobą - na wrześniowy kurs:) Dziewczynom "karotowy" kolor przyczepki widać wyraźnie przypadł do gustu, bo Wojtek zszedł z ładowaniem Iluzji z 4 godzin do 4 minut;)
OdpowiedzUsuńObiecujemy solennie zrobić jakieś nowe zdjęcia, chociaż ostatnio u nas bardziej psio niż końsko i to psio w bardzo niefajnym wydaniu niestety, ale powoli wychodzimy już na prostą :)
~Aga Wó.
Kolorek SUPER !!! :) Nio i koniki na burtach jedyne w swoim rodzaju. W całej Polsce tylko my mamy takie dzięki Asi :) Pozdrowienia od ojca Rydzyka dla dziewczyn i wiernego kompana Cekina :) A ja z Błażejem pozdrawiam Was wszystkich i czekamy kiedy wreszcie nas odwiedzicie w Uniejowie :)
OdpowiedzUsuń~Meggi
Madziu! Końsko-ludzkie towarzystwo dziękuje za pozdrowienia z Polski bardzo centralnej i przesyła pozdrowienia zwrotne:) TAKIE koniki na burtach faktycznie, mają tylko dwie przyczepki:):) A co do naszych odwiedzin....trochę się nam one przeciągną...pewnie aż do przyszłego roku....buuuuuu:(
OdpowiedzUsuńNatalko! A jak na żywo wygląda:):)Neon na kółkach:):):)
wow jest boska!!! :)
OdpowiedzUsuń~NataszkaR
Moje też by chciały poznać carrot sticka od środka. Może planujecie usługę "Przewóz koni carrot stickiem"?
OdpowiedzUsuń~Ania+Truskawka+Duszek
Aniu,to w takim razie gdy się spotkamy na kursie, to zapraszamy do środka:):)Pojeździmy sobie dookoła placu w Celbancie;)
OdpowiedzUsuń~Aga Wó.